wtorek, 8 listopada 2011

Żółty górą

Tej jesieni odkryłam owoce pigwowca. Nie wiem, dlaczego wcześniej kompletnie je ignorowałam?.. Z tych dwóch słoiczków mam 1 buteleczkę pysznego soku do herbaty, 3 słoiczki konfitur i butelkę nalewki:) Wcześniej robiłam konfitury do herbaty. Jak dla mnie, bomba. Mogę rozstać się na jakis czas z cytryną;)
A oto dzisiejsza kartka:


5 komentarzy:

  1. O tak pigwa zasługuje na uznanie :) Dziękuję za odwiedziny i odpowiadam na pytanie, to wydruk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się pomysł z guzikami :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczka śliczna. Ja też wczoraj zasypałam pigwę na soczek. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mojego Zacisza. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za udział w moim candy - dziś - losowanie !!! Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pigwa to super sprawa!
    A w ogóle to chętnie tu sobie pozwiedzałam i stwierdzam, że jest baardzo energetycznie :) Super!
    Dziękuję za odwiedziny i udział w candy :) Wpadnij jeszcze, zapraszam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń