W końcu udało mi się znaleźć chwilkę na te dwa słowniki:) Na szczęście wcześniej notowałam pierwsze słówka na różnych karteluszkach. Teraz spisuję całość i powolutku wypełniam kolejne kartki. W każdym ze słowników przeznaczyłam po jednej stronie na metryczki Maluchów. Dzięki temu daty przy wpisach będą czytelniejsze:) Notesy mają po ponad 80 stron, więc jest sporo miejsca na co ciekawsze anegdotki i dialogi.
Na koniec.. Borsuk:) Taka mała niespodzianka dla mojego synka, który bardzo lubi Timmiego i jego przyjaciół. Ostatnio właśnie Borsuk co chwila pojawia się w jego opowieściach:) To mój pierwszy filcowy pluszak (szyty ręcznie, tułów z wykroju z internetu -->tu- polecam dla początkujących-, głowa jest mojego autorstwa;), więc proszę o przymróżenie oka na niedoróbki;)
o jacie! ale wspaniałe!! te dwa domki, dwie Sz. a borsuk właśnie głowę ma najlepszą :)
OdpowiedzUsuńPiękne słowniczki, będą niezapomnianą pamiątką:)
OdpowiedzUsuńpiekne slowniki super pomysl i sliczny borsuczek
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ... mi brakuje pod tym wzg systematyczności ... a czas tak szybko ucieka ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam częściej : D
Oleńko ja już teraz niestety nie mam obu babci :(
OdpowiedzUsuńObie mieszkały w Rudnikach, więc pewnie to miejsce jest dla mnie tak ważne też przez to, że tam zawsze czekało na mnie ciepłe, rodzinne gniazdko i silne ramiona babć, które potrafiły sobie radzić ze wszystkimi moimi smutkami...
To nie Rudniki koło Cżestochowy, a koło Wielunia.
Śliczne te Twoje słowniczki :)
* w pierwszym zdaniu - babć
OdpowiedzUsuń** Częstochowy
Borsuk! Od razu rozpoznałam:) Fajowy jest:)
OdpowiedzUsuń